Końcówka czerwca to idealny czas na ostatnie przygotowania do wakacyjno-urlopowych wyjazdów za granicę. Przyjemne 33 stopnie Celsjusza są dobrą zachętą do wyjazdów nad polskie lub zagraniczne morze. Warto zwiedzać różne piękne zakątki Europy, ale warto też mieć świadomość tego, że za granicą też zderzają się samochody. Co robić w takiej sytuacji? I co warto wiedzieć?
Podobno lepiej się gra i łatwiej wygrywa na własnym stadionie. Podobnie jest w przypadku kolizji: jeżeli już musi nastąpić, to najlepiej w Polsce. Wszyscy mówią Twoim językiem, w Internecie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania – też po polsku, a sprawy urzędowe załatwisz – a jakże – po polsku. No ale gdy uszkadzasz samochody w ramach wypadu za granicę, to druga strona jest w lepszej sytuacji. I co robić?
Odszkodowanie z OC sprawcy kolizji za granicą wymaga wezwania policji
Zawsze zaczynaj od wezwania policji. Widzisz, nawet w Polsce może się zdarzyć sytuacja, że otworzysz oczy ze zdziwienia, bo nie znałeś jakichś regulacji prawnych. A w innym kraju? Prawie na pewno ich nie znasz. Kolizja to nie najlepszy moment na naukę zasad działania ubezpieczenia, dlatego wezwij policję. Pokierują Twoją sprawą zgodnie z panującymi lokalnie przepisami.
Chcesz odzyskać odszkodowanie z OC sprawcy kolizji za granicą? Spisz oświadczenie
Podstawą do wszystkich dalszych roszczeń będzie oświadczenie, które spiszesz z i w obecności sprawcy. Absolutnym minimum jest zebranie podstawowych informacji:
- danych osobowych sprawcy,
- numeru rejestracyjnego pojazdu,
- kraju, w którym auto jest ubezpieczone,
- nazwę ubezpieczyciela (np. z polisy),
- informacje z Zielonej Karty (jeśli jest potrzebna).
Byłoby optymalnie, gdyby znalazło się także przyznanie sprawcy do winy, no ale może być różnie.
Nie powinno też zabraknąć relacji pochodzącej od Ciebie, choć zadbaj o to, aby to sprawca nie musiał się niecierpliwić i jako pierwszy podał swoje dane. A Ty zanotuj na oświadczeniu co najmniej:
swoje dane (jako poszkodowanego),
opis zdarzenia,
data, miejsce i szczegóły zdarzenia,
opis uszkodzeń,
zdjęcia istotnych faktów.
Do tego celu świetnie nadaje się oświadczenie, które można ściągnąć ze strony internetowej PBUK.
A co potem? Pozostaje zgłoszenie szkody. Jeżeli znasz firmę ubezpieczającą sprawcę, to możesz zgłosić się od razu do nich. A jeżeli nie, to znajdź tak zwanego korespondenta. To przedstawiciel zagranicznego ubezpieczyciela na terenie Polski. Wspomniane Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych pomoże Ci szybko ustalić, jaka instytucja reprezentuje zagraniczną spółkę. Innym ważnym udogodnieniem jest fakt, że nie musisz znać obcego języka, jeżeli decydujesz się na przekazanie sprawy do PBUK.